Dzisiejsze przedpołudnie wejdzie do kanonu tych niezapomnianych. Dostałam, bowiem prezent od mojej przyjaciółki Agi, mieszkającej od jakiegoś czasu poza granicami naszego kraju. Mniej więcej na początku kwietnia rozmawiałam z Aga przez telefon o szczegółach mojej papierowej pasji i jak zwykle ogólnie o tym co u mnie słychać, ploteczkach itp. Wspominałam jej jak to teraz można się "uzbroić" wykonując kartki, co można sobie kupić i w co zaopatrzyć, że skończyły się czasy li i jedynie wycinanek i nożyczek. Oczywiście mówiłam też o tym, że mimo tej cudowności możliwości to dość drogie hobby.
No i co? No i dostałam paczkę, a w niej, co?
A sami zobaczcie, jaka mam przyjaciółkę. Normalnie jak to zobaczyłam, to się popłakałam ze szczęścia.
No i tak to z tą Agą, kocham ją bardzo! Nawet bez prezentów.
Prawdziwe skarby dostałaś,szczęściara z ciebie
OdpowiedzUsuńzazdroszczę takiej przyjaciółki...
OdpowiedzUsuńpaczuszka przesliczna pozdrawiam cieplutenko
OdpowiedzUsuń